Siemka :) No to zaczynamy. Miejsce od którego chciałabym zacząć to Azory... Na pewno mało osób o nich słyszało. Postanowiłam rozjaśnić trochę ten temat.
Jest to archipelag składający się z dziewięciu wysp wulkanicznych, należących do Portugalii, położony ok 1500 km od Półwyspu Iberyjskiego. W jego skład wchodzą trzy główne grupy wysp: grupa zachodnia- Flores i Corvo; grupa centralna- Faial, Pico, São Jorge, Graciosa i Terceira; grupa wschodnia- São Miquel i Santa Maria. Jest tam dosyć łagodny, oceaniczny klimat. W lato temperatura nie przekracza 28°C, a zimą utrzymuje się powyżej 10°C. Często wieje wiatr, a oceaniczna bryza powoduje, że jest tam bardzo wilgotno.
Jeśli chodzi o język... portugalski i angielski. Waluta- Euro.
Terceira
Połowa sierpnia.
Tak, było cudownie. Prawie przez cały wyjazd utrzymywała się taka pogoda. Codziennie chodziłam na spacery i podziwiałam widoki. Mój hotel mieścił się w Angra do Heroismo. Spokojne i ciche miasteczko. Miałam wrażenie, że wyspa umiera po godzinie 19 ;) niestety nie jest to miejsce dla imprezowiczów. Większość tej malutkiej wysepki udało mi się zwiedzić w jeden dzień. Ostrzegam, że trudno by było zobaczyć ją samemu. Ja osobiście zdecydowałam się na wycieczkę. Nie chciałabym zdradzać najlepszych szczegółów, więc o najpiękniejszych miejscach nie opowiem.
Ludzie są tam przesympatyczni, a kierowcy zatrzymują się przed przejściem dla pieszych, kiedy ty jeszcze nie doszłaś do jezdni :D
Mi osobiście nie smakowało ich regionalne jedzenie... nawet nie postarałam się by znaleźć nazwę tych dziwacznych potraw.
Wydaje mi się, że wspomniałam o najważniejszych rzeczach :)
Azory diametralnie różnią się od tych wszystkich turystycznych krajów. Są po prostu jak kompletna wiocha, gdzie hoduje się byki i ananasy... ale mają swój urok <3
Ja się w nich zakochałam i polecam je każdemu, kto lubi aktywny wypoczynek.
Jak macie jakieś pytania, piszcie :) postaram się na wszystkie odpowiedzieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz